Około 3 tyg temu dostałam do testów mascary marki WIBO i LOVELY.
Po trzech tygodniach testów wiem już który został moim ulubieńcem .
Od niego właśnie zacznę .
Oto mój faworyt wśród całej trójki :
Wydłużająca i pogrubiająca mascara Volume Booster Lovely z formułą odżywczą D-pantenol , jedwabiem i kolagenem. Tusz posiada właściwości pielęgnujące, wzmacniające i chroniące rzęsy.
W związku z tym , że tuszuję rzęsy codziennie , bardzo lubię tusze które się nie rozmazują , szybko nakładają i szybko wysychają . I tak właśnie jest z Volume Booster bardzo łatwy i szybki w użyciu , cieniutka sylikonowa szczoteczka sprawia , że wystarczy jedno pociągnięcie i rzęsy są "gotowe".
Znakomicie sprawdza się jako sam tusz , ale również w połączeniu w cieniami i wieczorowym makijażem . Wytrzymuje na rzęsach cały dzień , wieczorem łatwo się zmywa , nie podrażnia , nie uczula po prostu świetny tusz.
Tak wygląda na oku
Na drugim miejscu jest mascara Wibo Lift Lash XXL Volume Mascara , która unosi i pogrubia rzęsy , wyprofilowana szczoteczka podwija i pokrywa dokładnie rzęsy tuszem .
Fajny lekki tusz. Szczoteczka cienka , wyprofilowana , stworzona by podkręcać rzęsy , mascara znakomita na wieczorne wyjścia gdy zależy na na kokieteryjnym spojrzeniu i gdy mamy czas na długi i staranny makijaż .
Po nałożeniu i wyschnięciu jest bardzo trwała i efektowna.
Trzecie miejsce zajmuje mascara False Lashes Lovely, która według producenta nadaje efekt sztucznych rzęs .
Ta mascara to kompletnie nie mój typ , głównie ze względu na wielką szczotę , która sprawia że tusz się rozmazuje brudzi powieki i widać go na cieniach.
Kolejnym minusem jest to iż długo schnie, a ujście tuszu nie zbiera jego nadmiaru .
Co do efektu sztucznych rzęs , to u mnie on nie wystąpił.
Podsumowując mascary marki Wibo i Lowely należą do jednych z lepszych na rynku .
Ładne , estetyczne opakowania zachęcają do zakupu , cena jest również nie wygórowana.
Dobra jakość , ładny efekt na rzęsach sprawiają , że ja będę do nich wracać.
Zachęcam też inne dziewczyny do wypróbowania , warto.
Dla mnie pomarańczowy najlepszy :)
OdpowiedzUsuńJa też najbardziej polubiłam pomarańczowy :)
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię pomarańczowy i różowy ;)
OdpowiedzUsuńmoim faworytem tez jest ta pomaranczowa :)
OdpowiedzUsuńnie miałam nigdy maskary z Wibo ani Lovely, ale podoba mi sięefekt na Twoich rzęsach :)
OdpowiedzUsuńWitamy :) Żadnej z nich nie używałyśmy :)
OdpowiedzUsuńObserwujemy?
http://jakdwiekroplewody.blogspot.com/
u mnie dokładnie taka sama kolejność na podium :)
OdpowiedzUsuńakurat mascary z wibo jeszcze nie miałam
OdpowiedzUsuńPozwól że sie rozgoszczę i zapraszam do siebie jeśli masz ochotę:)
Chyba się skuszę na tą pierwszą...:)
OdpowiedzUsuńMiło mi jest poinformować iż zostałaś przeze mnie zaproszona do TAGowej zabawy :)
OdpowiedzUsuńhttp://daguszka.blogspot.com/2013/03/moj-pierwszy-tag-dzieki-aalimkaa-d.html
Zapraszam serdecznie :D