Łączna liczba wyświetleń

sobota, 9 marca 2013

Trzy mascary 

Około 3 tyg temu dostałam do testów mascary marki WIBO i LOVELY.




Po trzech tygodniach testów wiem już który został moim ulubieńcem . 
Od niego właśnie zacznę .

Oto mój faworyt wśród całej trójki :





Wydłużająca i pogrubiająca mascara Volume Booster Lovely z formułą odżywczą D-pantenol , jedwabiem i kolagenem. Tusz posiada właściwości pielęgnujące, wzmacniające i chroniące rzęsy.

W związku z tym , że tuszuję rzęsy codziennie , bardzo lubię tusze które się nie rozmazują , szybko nakładają i szybko wysychają . I tak właśnie jest z Volume Booster bardzo łatwy i szybki w użyciu , cieniutka sylikonowa szczoteczka sprawia , że wystarczy jedno pociągnięcie i rzęsy są "gotowe". 
Znakomicie sprawdza się jako sam tusz , ale również w połączeniu w cieniami i wieczorowym makijażem .  Wytrzymuje na rzęsach cały dzień , wieczorem łatwo się zmywa , nie podrażnia , nie uczula po prostu świetny tusz. 
Tak wygląda na oku 




Na drugim miejscu jest mascara Wibo Lift Lash XXL Volume Mascara , która unosi i pogrubia rzęsy , wyprofilowana szczoteczka podwija i pokrywa dokładnie rzęsy tuszem . 
Fajny lekki tusz. Szczoteczka cienka , wyprofilowana , stworzona by podkręcać rzęsy , mascara znakomita na wieczorne wyjścia gdy zależy na na kokieteryjnym spojrzeniu i gdy mamy czas na długi i staranny makijaż . 
Po nałożeniu i wyschnięciu jest bardzo trwała i efektowna. 






Trzecie miejsce zajmuje mascara False Lashes Lovely, która według producenta nadaje efekt sztucznych rzęs .




Ta mascara to kompletnie nie mój typ , głównie ze względu na wielką szczotę , która sprawia że tusz się rozmazuje brudzi powieki i widać go na cieniach. 
Kolejnym minusem jest to iż długo schnie, a ujście tuszu nie zbiera jego nadmiaru .
Co do efektu sztucznych rzęs , to u mnie on nie wystąpił.





Podsumowując mascary marki Wibo i Lowely należą do jednych z lepszych na rynku . 
Ładne , estetyczne opakowania zachęcają do zakupu , cena jest również nie wygórowana. 
Dobra jakość , ładny efekt na rzęsach sprawiają , że ja będę do nich wracać.
Zachęcam też inne dziewczyny do wypróbowania , warto.



Kosmetyk do testów otrzymałam od serwisu bangla.pl w ramach współpracy z Klubem Kejt.


















10 komentarzy:

  1. Dla mnie pomarańczowy najlepszy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też najbardziej polubiłam pomarańczowy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja bardzo lubię pomarańczowy i różowy ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. moim faworytem tez jest ta pomaranczowa :)

    OdpowiedzUsuń
  5. nie miałam nigdy maskary z Wibo ani Lovely, ale podoba mi sięefekt na Twoich rzęsach :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Witamy :) Żadnej z nich nie używałyśmy :)
    Obserwujemy?
    http://jakdwiekroplewody.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. u mnie dokładnie taka sama kolejność na podium :)

    OdpowiedzUsuń
  8. akurat mascary z wibo jeszcze nie miałam
    Pozwól że sie rozgoszczę i zapraszam do siebie jeśli masz ochotę:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Chyba się skuszę na tą pierwszą...:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Miło mi jest poinformować iż zostałaś przeze mnie zaproszona do TAGowej zabawy :)
    http://daguszka.blogspot.com/2013/03/moj-pierwszy-tag-dzieki-aalimkaa-d.html

    Zapraszam serdecznie :D

    OdpowiedzUsuń